Święto Niepodległości (11 Listopada 2016) na Zaciszu. Barwy narodowe pojawiły się na nielicznych domach. Niektórzy wywiesili nawet dwie- coś na wzór lampki zapalanej za zbłąkane dusze, tych, którzy nie czują potrzeby eksponowania swego patriotyzmu. Rozumiem, że brak biało- czerwonej flagi oznaczał, że zaniesiono ją na Marsz Niepodległości :-)
Na Młodzieńczej, jednej z głównych ulic osiedla, łopotało zaledwie 7 flag (na 50 adresów). Bardziej biało- czerwono było chyba na przejeżdżających autobusach (zdj.). Na Łodygowej udekorowano flagą 7 domów (w tym kilka na blokach), na Kościeliskiej- 3 (na 25), na Samarytanki- 10 (na 30), na Jórskiego- 17 (na 60), na Codziennej- 17 (na 60). Marnie było na Radzymińskiej i w city Zacisza- tylko na "Leszczynówce", przy szkole, domu kultury i Straży powiewała flaga narodowa.
Flag biało- czerwonych nie uświadczysz na sklepach, zwłaszcza na Aldim, Obim czy na Groszkach. Cóż, nie Polacy tam handlują (ale przecież dzięki Polsce się bogacą...). Bez flagi na Mc Donaldsie (choć w tym dniu zarabiają na głodnych Polakach całego). Na osiedlowych sklepikach również ani skrawka flagi. Ujrzymy je w cudownym rozmnożeniu... gdy trzeba będzie zagrać na narodowych emocjach podczas meczów, by sprzedać więcej czipsów i piwa.
Patriota z prawdziwego zdarzenia na Młodzieńczej