Głazy narzutowe, świadectwo przeszłości geologicznej Ziemi, są blokami skalnymi przywleczonymi w epoce zlodowacenia przez lądolód skandynawski. Największe, wolnostojące lub ich grupy, o walorach poznawczych i krajobrazowych, objęto ochroną prawną w formie pomników przyrody nieożywionej. Umieszczone na nich tablice lub napisy godnie upamiętniają wydarzenia historyczne lub wybitne postacie związane z dziejami miasta. Inne tkwią w fundamentach i murach starówki, zamku czy kościołów.
W okolicy Zacisza, w zakolu Malborskiej i Głębockiej, na skraju Lasu Bródnowskiego leżą trzy głazy narzutowe z wyrytą informacją o znajdującym się tuż obok grodzisku (granit różowy o teksturze różnoziarnistej porfirowej i gnejs różowy o teksturze średniokrystalicznej). Przed wejściem do ratusza ustawiono głaz- pomnik „żołnierzom pochodzącym z Bródna, Targówka i Zacisza” ( klikaj w linki, aby zobaczyć zdjęcia ). Pomnik Józefa Elsnera na ul. Nefrytowej w formie ułamanej kolumny wykonano z granitu . Imponujące wrażenie wywierają głazy umieszczone w ramionach kratownicowego krzyża na Cm. Bródnowskim (pomnik więźniów politycznych straconych w latach 1944-1956 ). Kilka głazów wala się na ul. Rzeszowskiej na tyłach tegoż cmentarza . Głaz przy Bartniczej upamiętnia Redutę Bródnowską z 1944 r. Wszyscy znają warszawskie głazy narzutowe wyeksponowane przed Muzeum Ziemi czy Muzeum Geologicznym. Wiele głazów wydobyto w Warszawie podczas budowy metra, mają status pomników przyrody nieożywionej:
(http://zielona.um.warszawa.pl/tereny-zielone/obszary-i-obiekty-chronione/glazy; https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomniki_przyrody_w_Warszawie ).
Na zdjęciu: Byszewska, Penelopy, Deszczowa, Czerwińska, Grodzisko, Skrzypcowa.
Największym głazem w Polsce jest „Trygław”, leżący w miejscowości Tychowo, w woj. zachodniopomorskim. Ma 7,8 m wysokości, obwód 50 m i szacowaną masę ok. 2000 ton! Na Mazowszu królem głazów jest Głaz Mszczonowski w Zawadach, jasnoszary piaskowiec o lepiszczu krzemionkowym czasu miocenu . W Piasecznie leży 100- tonowy głaz „Mazur” , granitoid czerwony (17,5 m obwodu i 2,5 m wysokości ). Niedaleko Zacisza, pod Kobyłką, zobaczyć można „Edmunda” .
Mniejsze głazy są dziś chętnie wykorzystywanymi ozdobami ogrodów, najczęściej używanymi jako element ogródka skalnego. Kiedyś kładziono je na ulicy przed posesjami, chcąc uchronić trawnik lub roślinność przed rozjeżdżaniem. Ileż głazów tkwiło w nawierzchniach ulic jako bruk: odkryto je niedawno podczas remontu Blokowej, te na Łodygowej, Kondratowicza czy Młodzieńczej przykrywa asfalt. „Kocimi łbami” utwardzona była do niedawna Lewinowska.